wtorek, 24 września 2013

Kirgistan część 1

Zacznę od rysunków, które udało mi się zrobić w Kirgistanie - pisakiem, czasami tuszem.

Dwa zdecydowanie najlepsze według mnie, rysowane podczas odpoczynku w Narodowym Parku Karakol:

Z tego samego Parku, ćwiczenie rysowania skał:
 I roślinki z pieńkiem:
 Przepiękna, ale zniszczona droga z Kyzyl-Eshme do Kyzyl-Kiya:

Różne inne miejsca: droga do Chaek:

 Kanion Kara-Keche:


 Niedaleko Papan:
  Piękne południowe wybrzeże Yssyk-Kol:
takoż:
 Niedaleko od przełęczy Aksu:
 Niedaleko Grigoriewskiego Wąwozu:

Za podjazdem na południe od Annaniewa:
 Niedaleko pierwszego alpłagiera pod Pikiem Lenina:

Między Sary Mogol a Kashka-Suu (miejscowość, rzeka o tej nazwie też obok była):


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz